Poniżej fotorelacja specjalnego reportera Radia 9 Lubin wprost z Montenegro.
Dzisiaj krótka relacja z mojego pobytu w Czarnogórze. Celem mojej podróży była praca w przedszkolu jako wolontariusz. Całą tą moją imprezę wyjazdową fundowała mi Komisja Europejska, która jest sponsorem Wolontariatu Europejskiego (EVS).
Montenegro jest idealnym krajem dla miłośnika plaży, słońca i kąpieli w morskiej wodzie a również coś się dla miłośnika gór znajdzie. W tej niezwykłej krainie góry i morze tworzą wspólny krajobraz, który można podziwiać bez końca. Jednak w walce o turystę góry ponoszą tam sromotną klęskę, ponieważ turystyka górska w ogóle nie jest rozwinięta. Nie ma szlaków ani wyciągów górskich. Cała turystyka skupiona jest na plażowiczach, których jest mnóstwo w okresie letnim. Osobiście urzekła mnie bardzo czysta woda praktycznie identyczna jak w basenie tylko z małą różnicą jaka jest spora zawartość NaCl. W miejscach wolnych od dużej liczby turystów w wodzie można spotkać i popływać z całymi ławicami pięknych rybek.
Miasteczka w Czarnogórze są raczej niewielkich rozmiarów. Wszędzie jest bardzo ciasno i chyba trzeba przejść specjalny kurs parkowania, bo to co zobaczyłem przeszło moje wszelkie wyobrażenia. Samochód praktycznie jeden na drugim. Czarnogórczycy są bardzo sympatyczni i przyjaźnie nastawieni do przyjezdnych. Ciekawi są innych kultur i narodowości. Polaków już dosyć dobrze poznali, rozpoznają nas po pierwszym rzucie oka a zwłaszcza płeć piękną. Spowodowane jest to pewnie tym, że wielu naszych rodaków wybiera to miejsce na spędzenie swojego urlopu.
Wolontariat Europejski to nie tylko praca to także czas wolny, który można spędzić jak się tylko chce. Ja wybrałem, poza plażą na której bywałem bardzo często, zwiedzanie okolicznych miasteczek. Niemal każde miasteczko posiada dwa charakterystyczne punkty. Są nimi dworzec autobusowy i stare miasto. Stare miasta w Czarnogórze wyglądają zupełnie inaczej niż te w Polsce. Budowane na zboczu gór albo nad samym morzem w celu utrudnienia dostępu wrogom. Głównym budulcem tych starych osad są kamienie. Brak tam typowego u nas rynku czy kamienic, za to obowiązkowo znajdowała się świątynia, zamek no i oczywiście domy mieszkalne. Całość otoczona była murem a do środka można było się dostać przy pomocy ogromnych drzwi. Obecnie w tych starych odrestaurowanych budowlach znajdują się restauracje, sklepiki i pokoje do wynajęcia.
Jednym słowem Czarnogóra jest godnym polecenia miejscem spędzenia swojego wolnego czasu.
Zwiedził, dotknął i zrelacjonował Łukasz „Medico”
0 komentarze:
Prześlij komentarz